Urlop Świeradów Trening Day 2
Poniedziałek, 9 sierpnia 2010
· Komentarze(0)
Plan był taki żeby na kołach przedostać się do Czechów i zaliczyć sławetny Singletrek pod Smrkiem. Z naszej bazy wypadowej w Przecznicy do Świeradowa udaliśmy się przez góry, z których na asfaltowym zjeździe poprawiłem swojego maxa, co prawda nie wiele ale wyszło 72.4km/h :D Jako że nie chciałem przeciążać bolących kolan na Stóg Izerski wjechałem gondolą, skąd pośmigaliśmy na czeski Smrek na który prowadził super techniczny podjazd :) 
A to już na szczycie

Kolejny etap planu zakładał zjazd ze Smreka na dół do Novego Mesta ale szlak który prowadził do Novego Mesta choć bardzo chciałem to udowodnić że jednak tak nie jest nie nadawał się do jazdy na rowerach XC (kamienie wielkości koła) więc spróbowaliśmy polecieć na azymut jakąś napotkaną ścieżką co nie skończyło się najlepiej bo zaczęliśmy brodzić po kostki w wodzie. W pewnym momencie moje tylne gdyby nie to że rower oparł się na ramie to całe by się schowało w mokradle :p
Może zdjęcie tego nie oddaje ale rower opiera się na zębatkach korby...

W końcu udało nam się dotrzeć do jakiegoś szlaku złapał nas deszcz... ale dobrnęliśmy z powrotem na szczyt Smreka i skierowaliśmy swoje opony w strone domku... trochę wymęczony ale wypasiony wypad :D

A to już na szczycie

Kolejny etap planu zakładał zjazd ze Smreka na dół do Novego Mesta ale szlak który prowadził do Novego Mesta choć bardzo chciałem to udowodnić że jednak tak nie jest nie nadawał się do jazdy na rowerach XC (kamienie wielkości koła) więc spróbowaliśmy polecieć na azymut jakąś napotkaną ścieżką co nie skończyło się najlepiej bo zaczęliśmy brodzić po kostki w wodzie. W pewnym momencie moje tylne gdyby nie to że rower oparł się na ramie to całe by się schowało w mokradle :p
Może zdjęcie tego nie oddaje ale rower opiera się na zębatkach korby...

W końcu udało nam się dotrzeć do jakiegoś szlaku złapał nas deszcz... ale dobrnęliśmy z powrotem na szczyt Smreka i skierowaliśmy swoje opony w strone domku... trochę wymęczony ale wypasiony wypad :D